Łka po krzakach, w lesie świszczy
Jak wyżuta, lepka guma
Po omacku, pośród zgliszczy
Szuka ciebie twoja DUMA.
Woła, krzyczy, nasłuchuje,
Sznurem przepasał wór zgrzebny,
Sękatą laską z demonem wojuje
Twój HONOR. Czy jest ci jeszcze potrzebny?
I DUMA, i HONOR wartość swoją znają,
Jedna drżąca, druga mokra powieka.
Bo komuż dar cudny przekazać swój mają
Kiedy od wieków szukają CZŁOWIEKA?
no właśnie, oto dzisiejsze pytania: cóż dziś znaczy DUMA, czymże jest HONOR, gdzie uciekła MIŁOŚĆ?kimże jest ten, który niedawno mienił się CZŁOWIEKIEM?to wszystko UMARŁO, już tego NIE MA, teraz możemy o tym opowiadać jako o baśniowych historiach.spójrz w koło, czyż nie mam racji?